czwartek, 6 czerwca 2013

rzuć maszynę, chodź na spacer..

...ze stąpającym na dwóch nóżkach Gustawem.
Tak, mój syn od wtorku stawia swoje pierwsze kroki.
Ku zaskoczeniu nie były skierowane w stronę Ukochanej Mamy, a foczki Robi - pluszowej foki z zajęć muzycznych. Oby wskazywało to, że tanecznym krokiem przejdzie przez świat. A może nie, bo to nasuwa myśl o hulaszczym trybie życia.... albo NIE! wiem, w przeciwieństwie do swego Ojca syn mój będzie porywał kobiety do tańca! Ot, tak. Tak mi się podoba.
I kolejny pomysł na życie syna trzeba wprowadzić w realizacje. I niech nikt nie mówi, że syn nasz nie ma wyboru, bo przecież wybór ma: specjalizacja nefrolog ogólny lub specjalizacja nefrolog dziecięcy, instrument grający perkusja, albo... perkusja. No i teraz taniec!
Czytelniku, to żarty oczywiście.
I w tym momencie należałoby wrzucić foto Guciksa chodzącego, ale póki co udało mi się uwiecznić to jedynie w formie filmu, a to raczej do kroniki domowej pójdzie, w ramach wzrusiów na stare lata nasze.

Ale za to macie foto z Lidla, hahaha :)


Do prezentacji  i promocji naszego bloga pozostały 3 dni. Pamiętajcie na ReFashion będziecie mogli zobaczyć nasze projekty /tak mało czasu, a tak dużo pomysłów aaaaaaa... panika! /, pogadać chwilę o szyciu, dzieciach, wypić kawę... zresztą kto co woli :) Zapraszamy!


Mamy też dla Was niespodziankę...ale o tym...yyy...jutro...w sobotę...tak, w sobotę!

Dobrej nocy Odbiorcy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz