wtorek, 21 maja 2013

Cisza w krainie zabawek…


Megi to potwierdzi - w naszym domu dorośli mają więcej zabawek niż dziecko. Do Mati należy zaledwie mała półeczka, za to na moje i M. zbiory można trafić niemal wszędzie. Doliczmy do tego jeszcze zrobione przez nas samych zabawki i… O tak, ten dom to naprawdę niezła graciarnia. Za to jaka kolorowa - Mati już teraz potrafi to docenić!

Dzisiaj część 1 naszych jarmarcznych zasobów.
Zatem witajcie... i czujcie się jak u siebie w domu!:) Tylko bądźcie proszę cichutko. Dziecko już śpi, a i Tatuś Mati niespodziewanie przyciął komara.

Bohater chińskiej opery. Przyjechał z nami z Hongkongu...

 ...a karteczka z tajemniczym zdaniem z baśniowej Kopenhagi

 Nóżki z materiału w pepitkę to własność maskotki 
kupionej na targach w poznańskim eskulapie.
 
 Kolejna karteczka ze stolicy Danii, 
a nad nią maskotka olimpiady w Pekinie (za to z Hongkongu) 
plus figurka Tokidoki z internetu.


To be continued...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz