czwartek, 9 maja 2013

Kramberry będzie Ci wdzięczne

Na wstępie tego posta chciałam podziękować Mati za to, że tak dzielnie znosiła mamine zapędy krawieckie. Może nie do końca mnie wspierała, za to pozwoliła ukończyć 4 nerki i 1 torebkę, wydłużając sobie drzemki. Dziecko, Kramberry będzie Ci wdzięczne.


 Przechodząc do Rzeczy.

Oto torebka. XXL. Największa i najpakowniejsza.


Stosik nerek:


A tu już nerki w detalu:





Nerka z motylkami została ze mną w domu. Pozostałe z torebką z samego ranka powędrowały do Bydzi. Do najlepszego handlowca na świecie:)

2 komentarze: