sobota, 25 maja 2013

w czasie deszczu dzieci się nudzą...

i marudzą!
Gutasowi chyba znowu ząbki dokuczają. Cały dzień chodzimy niewyspani, bo dziecię w nocy jęczało i zmieniało pozycję snu co 3 minuty, z pozycji noga na twarzy Ojca na pozycję noga na twarzy Matki, albo ręka, a potem cała malutka postać. Co tu więcej gadać, zerknijcie poniżej :)


Po takiej nocy dzień nie mógł być inny, niż pod wezwaniem Marudy. A że dzień Marudy to i marudna pogoda. Chyba ani na minutę nie przestał padać deszcz.
Nie chcąc Wam tu więcej m a r u d z i ć załączam foto z wczorajszego pielenia ogródka. Było dość ciekawie, sama nie wiem ile Gutek zjadł dżdżownic, ja osobiście każdą z namaszczeniem odkładałam na miejsce, aby spulchniały ziemię i dbały o mój ogródek.
Status ogródkowy: rukola zaczęła kiełkować, a rzodkiewka - marchewki - koper zostały przepięknie przekopane przez Gucia, co sprawia, że obecnie kwestia grządek jest sprawą losową.







Udanej niedzieli!

p.s. Judy co słychać w Poznaniu?

4 komentarze:

  1. Nic dodać nic ująć... Po prostu prawie umarłam ze śmiechu widząc system spania malucha... Czyżby ktoś podpatrzył Nas w nocy?... Haha to super, że nie jesteśmy sami;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie jesteście, nie jesteście :))) Ale pewnie przyznasz, że jest to swego rodzaju urok rodzicielstwa. Pozdrowienia i dobrych wyspanych nocy życzymy!

      Usuń
  2. Czekamy...w Powidzu dużo piachu do zjedzenia :)))
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata my już zestaw obowiązkowy spakowaliśmy - foremki, łopatki, no i wiaderko :))) Całusy i do zobaczenia!

      Usuń